środa, 27 grudnia 2023

Bajka indyjska

Wąż złota



Jago miał małą farmę. Próbował zasiać na niej ryż. Niestety ryż nie urósł. Próbował sadzić melony, groszek, orzeszki ziemne. Nic nie mogło wyrosnąć na jego ziemi. Jago jednak nie poddawał się.

Pewnego dnia Jago zobaczył kopiec mrówek na swojej ziemi. Nigdzie jednak nie było widać mrówek. 

"To musi należeć do króla wszystkich węży" pomyślał Jago. "Do kobry".

Nagle kobra pojawiła się. Zasyczała głośno. Najpierw Jago się przestraszył. Potem zrozumiał, że kobra była tu by chronić jego ziemię.

Jago przyniósł miseczkę napełnioną mlekiem i położył przed wężem. 

Kobra pochyliła się i  zaczęła pić. Jago powrócił do domu.

Następnego poranka Jago przyszedł do kopca mrówek. Kobra wypiła całe mleko. Jago zobaczył coś na dnie miseczki. Podniósł to i zobaczył złoto. To była złota moneta.

"Dziękuję za twój dar" powiedział Jago szczęśliwy. "Teraz będę mógł kupić jedzenie dla mojej rodziny".

Napełnił ponownie miseczkę mlekiem i poszedł z powrotem do domu.

Każdego ranka Jago karmił kobrę. Każdego poranka kobra zostawiała mu złotą monetę. Dni mijały. Teraz Jago i jego rodzina mieli wystarczająco pieniędzy, by kupić nowe ubrania i świeże jedzenie.

Pewnego dnia Jago musiał wyjechać. Nie miało go być dwa dni. Jago zawołał swojego najstarszego syna Lulu. 

"Lulu mam ważne zadanie dla Ciebie" powiedział.

"Co to jest, ojcze?" zapytał Lulu.

"Twoją pracą będzie nakramienie kobry jutro rano" powiedział Jago.

"Tak, ojcze" powiedział Lulu.

"Jeśli znajdziesz coś w miseczce przynieś to do domu" powiedział Jago.

"Tak, ojcze" powiedział Lulu.

Lulu wstał wczesnie rano. Wziął dzbanek mleka i poszedł do kopca mrówek. Popatrzył na miseczkę.

"Złota moneta!" zakrzyknął, podnosząc ją.

Lulu nalał mleka do miseczki. Kobra zaczęła pić.

Wtedy Lulu przyszedł do głowy plan. Może w środku kopca było więcej takich monet. Szybko rozkopał kopiec. Kobra zasyczała na Lulu i odpełzła daleko. Niestety nie było złota w kopcu mrówek. 

"O nie!" krzyknął Lulu. "Co ja zrobiłem?"

Kiedy Jago powrócił Lulu opowiedział mu wszystko. Jago był zły na syna. 

"Kobra pomagała nam" powiedział.

"Przepraszam ojcze" powiedział Lulu. "Byłem chciwy. Chciałem więcej złota dla nas".

Jago pokiwał głową.

"Opiekowaliśmy się kobrą, a ona opiekowała się nami." powiedział Jago.

"Powinniśmy być szczęśliwi z tego co mieliśmy. Wkrótce znów będziemy biedni". 

"Snake of gold" by Chitra Soundar and Darishka Varma

#bajka#indie#złoto#wąż



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bajka rosyjska Dziadek Mróz W dalekim kraju, gdzieś w Rosji, mieszkała macocha, która miała pasierbicę oraz własną córkę. Jej córka była j...