Bajka arabska
O człowieku, który nigdy nie był zadowolony
Pewnego dnia, dawno temu żył sobie król, który był zmęczony ciągłymi ukłonami ze strony poddanych. Zmęczony był ciągłym mówieniem mu miłych rzeczy i zastanawiał się jak to jest, kiedy nie jest się królem. Pewnego dnia zdecydował się zrzucić swoje ubiory i włożyć na siebie łachmany, w których poszedł do zwykłych ludzi.
W wiosce, którą wybrał mieszkał człowiek, który miał wszystko co sobie zażyczył, ale ciągle był niezadowolony. Miał piękne ubrania, wielki dom z wieloma pokojami, ogród pełny wspaniałych kwiatów i farmę z ogrodem warzywnym. Ale nawet to, że był bogaty go nie zadawalało.
W dniu wizyty króla człowiek ów siedział na ławeczce przed swoim domem. Uśmiechnął się do króla i skinął na niego. Oczywiście nie wiedział, że to król przechodzi. Zobaczył po prostu biednego obcego w starych ubraniach i zrobiło mu się przykro. Zapytał go czy jest głodny i spragniony, a kiedy król potwierdził przyniósł mu chleb i mleko.
Następnego dnia król powrócił do wioski - tym razem w swoim orszaku i koronie na głowie - i zapukał do drzwi mężczyny. Kiedy on zobaczył kto stoi przed nim padł na kolana. "Wstań dobry człowieku" powiedział do niego król. "Wczoraj, przyszedłem do twojej wioski w starych łachmanach. Nikt, oprócz ciebie, nie zapytał mnie co tu robię i czy coś potrzebuję. Kiedy usłyszałeś, że jestem głodny i spragniony nakarmiłeś mnie i napoiłeś. Teraz chcę ci się odwdzięczyć. Zostaw swój dom i biegnij tak daleko jak tylko chcesz i nie zatrzymuj się, aż już nie będziesz mógł dalej biegnąć. Cała ta ziemia gdzie będziesz stać będzie należała do ciebie".
Mężczyzna nie mógł uwierzyć własnym uszom. "Będę najbogatszym człowiekiem w wiosce" pomyślał szczęśliwy. "Wiem, że mam dobre życie ale od dzisiaj będę naprawdę zadowolony". "To najszczęśliwszy dzień w moim życiu" powiedział do króla. "Kiedy mam zacząć biec?"
"Teraz" powiedział król. "Biegnij tak daleko jak tylko umiesz".
Mężczyzna zaczął biec. Biegł ulicami i alejkami, mijał domy i farmy, i całą wioskę. Wkrótce popatrzył na przebytą drogę i pomyślał "Nie to jeszcze nie jest daleko".
Biegł, aż był już bardzo daleko, nie widział już swojego domu i drzew palmowych w swojej wiosce i cały czas odwracając się myślał "Nie jeszcze nie teraz".
Mijał palmy daktylowe i pola, gdzie kozy zjadały krzaki. Biegł coraz dalej i dalej, ale wciąż myslał "Dalej! Biegnij dalej! To jeszcze nie wystarczy!" Wszystko go bolało, każdy mięsień w nogach go rozrywał, ale on wciąż nie był zadowolony. Patrzył na horyzont i jedyne czego chciał to biec po więcej i więcej. Nie myślał o swoich nogach, stopach i płucach, ale o tym, że cały ten kraj będzie należał do niego i biegł dalej i dalej. Biegł aż nogi odmówiły mu posłuszeństwa, aż nie mógł już czuć swojego ciała. Biegł aż stracił wszystko.
Człowiek, który nigdy nie był zadowolony stracił wszystko co posiadał - ponieważ umarł.
"Jeśli jesteś zadowolony z tego co masz to jesteś bogaty".
Tak właśnie mówili ludzie z wioski jeden do drugiego. Jeśli ktoś mówił, że to nieprawda opowiadali mu historię o niezadowolonym człowieku, który żył w ich wiosce dawno temu. Jest to historia o zdrowym i bogatym człowieku, który umarł bo był ciągle niezadowolony.
"The man who was never satisfied" from "Arabic folktales" by Radaan Al Galidi
#bajka#arabska#człowiek#nigdy#niezadowolony#
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz