Baśń z Południowej Afryki
Mały czerwony żółw.
Dawno, dawno temu żółwia mama zniosła jajko. Pewnego dnia pękło i wyszedł z niego mały żółw. Był on mały i czerwony, więc mama nazwała go Mały Czerwony Żółw.
Było bardzo gorąco. Deszcz nie padał przez długi czas. Ziemia była sucha i pokryta kurzem, i nie było trawy do jedzenia.
"Jestem głodny. Czy możemy pojść i poszukać czegoś do jedzenia?" Mały Czerwony Żółw powiedział do swojej mamy.
"Niestety nie możemy" - powiedziała jego mama. "Wielka, stara żyrafa mieszka niedaleko. Jest głodna a ona lubi zjadać małe żółwie. Jeśli Cię znajdzie połknie za jednym zamachem".
Mały Czerwony Żółw nie wierzył, że żyrafa mogłaby go połknąć. Powziął sprytny plan.
"Pójdę i znajdę jedzenie dla nas" - powiedział do swojej mamy. I jak powiedział, tak zrobił.
Wkrótce Mały Czerwony Żółw zobaczył żyrafę na piaszczystej równinie. Ogon żyrafy radośnie zakołysał się, kiedy zobaczyła Małego Czerwonego Żółwia.
"Wyczuwam obiad!" - powiedziała żyrafa.
Mały Czerwony Żółw schował się do swojej skorupy.
"Wyjdź stamtąd, wyjdź, Mały Czerwony Żółwiu" - powiedziała żyrafa. "Nie chowaj się przed mną".
Ale Mały Czerwony Żółw się nie ruszał. Czekał ... i czekał ... i czekał.
Żyrafa stawała się coraz bardziej zła. Nie chciała już czekać.
"Wychodź" - powiedziała żyrafa - "albo zgniotę Cię moimi długimi nogami".
"Ha" - powiedział Mały Czerwony Żółw. "Zgniecenie mnie nie jest taką prostą sprawą dla tak dużej żyrafy jak ty. Musisz znaleźć inny sposób by mnie zjeść".
Żyrafa zaczęła myśleć o tym jak to zrobić.
"Mogę połknąć większe zwierzęta niż ty" - powiedziała. "Jesteś taki mały, że mogę połknąć Cię za jednym zamachem".
"Nie wierzę Ci" powiedział Mały Czerwony Żółw. "Twoje gardło jest zbyt wąskie. Nie możesz mnie połknąć".
Żyrafa zaśmiała się. "O tak, mogę." - powiedziała.
Żyrafa wyciągnęła swoją długą szyję, otworzyła usta i połknęła Małego Czerwonego Żółwia.
Ale Mały Czerwony Żółw zrobił się tak szeroki jak tylko potrafił i zatrzymał sie w gardle żyrafy.
"Przestań, przestań"- zawołała żyrafa. "Przesuń się w dół, idź w dół Mały Czerwony Żółwiu. Dusisz mnie" - zakrzyczała.
Ale Mały Czerwony Żółw zaparł się mocniej.
"Nie, nie chcę" - zakrzyczał ze środka szyji żyrafy.
"Dalej, dalej Mały Czerwony Żółwiu" - krzyczała żyrafa. "Dusisz mnie"
Żyrafa zachuśtała szyją tam i z powrotem, ale Mały Czerwony Żółw się nie ruszył.
Żyrafa nie mogła oddychać. Upadła na piasek i otworzyła usta. Mały Czerwony Żółw przecisnął się przez gardło żyrafy. Jego plan podziałał.
Maly Czerwony Żółw zebrał wielką garść trawy do swego pyska i powrócił do swojej mamy.
"Nie musimy sie już niczego obawiać" - powiedział do niej. "stara żyrafa już nas nie zje".
"Brawo, jesteś odważny Mały Czerwony Żółwiu" - powiedziała jego mama.
Mały Czerwony Żółw i jego mama mieli mnóstwo trawy do jedzenia a starej żyrafy nikt już więcej nie widział.
"The little Red Tortoise" by Amelia Marshall and Evelline Andrya.
Ilustracja Tymoteusz lat 13
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz