sobota, 13 stycznia 2024

 Bajka turecka

Nauczyciel i świeczka



Pewnego dnia podczas bardzo ciężkiej zimy nauczyciel i jego  przyjaciele siedzieli w kawiarni dyskutując o pogodzie. Zwykła pogawędka dawała wiele chwil na przechwalanie się  i wkrótce nauczyciel wydął pierś i powiedział: "Może myślicie, że zima jest ostra. Jak dla mnie to nie jest ona taka zła. Kiedy byłem chłopcem w środku stycznia szedłem nad rzekę, wybijałem przerębel i kąpałem się w zimnej wodzie. Phi, ta zima wcale nie jest ostra".

To wyznanie było już zbyt przesadne dla wszystkich. Przyjaciele nauczyciela wymyślili mu więc wyzwanie. "Nauczycielu. Lubisz więc zimną pogodę. Sądzę, że mógłbyś zostać przez całą noc na zewnątrz bez żadnego ciepłego okrycia ani koca, ani niczego co by cię ogrzało?"

"Oczywiście" odpowiedział nauczyciel.

"Żadnego ognia, gorącej herbaty, koca czy płaszcza?". Inni nie dowierzali.

"Dobrze" powiedział jeden z ncih "zawżyjmy układ. Jeśli dziś w nocy zostaniesz na zewnątrz bez żadnej ciepłej rzeczy, która mogłaby cię ogrzać stawiamy ci obiad. Prawda, przyjaciele?"

"Z drugiej strony" kontynuował "jeśli użyjesz czegoś co by cię ogrzało wtedy ty zapraszasz na obiad. No i jak nauczycielu?"

"Dobrze, dobrze" odpowiedział nauczyciel.

Tego wieczoru przyjaciele nauczyciela patrzyli na niego ze swoich ciepłych domów, kiedy chodził w tę i z powrotem, patrząc na gwiazdy na niebie i oblizując po raz tysięczny zgrubiały z mrozu język. Kiedy miał się poddać zobaczył w oknie oddalonym o setki metrów świeczkę. Wpatrzył się w jej światło i poczuł jak krew rozgrzewa się w jego żyłach. To pozwoli mu przetrwać tę długą noc.

Następnego poranka przyjaciele nauczyciela wyszli na mroźne powietrze i byli zdumieni jego kondycją. "Więc nauczycielu jesteś pewien, że nic nie użyłeś by się ogrzać?" zapytali.

"Nic nie użyłem" odparł nauczyciel. "Tylko zobaczyłem świecę palącą się setki metrów stąd w oknie domu i to ocaliło mnie od zimna".

"Aha" odkrzyknęli "musisz nam postawić obiad, ponieważ ogrzałeś się świecą". Nauczyciel zaprosił więc ich na obiad do swojego domu. 

Cała grupa przybyła w odpowiednim czasie do domu nauczyciela, zasiadła w salonie i czekała na zachwycające zapachy unoszące się podczas gotowania. Niestety nikt z nich nie mógł poczuć, co dziś będzie serwowane. Nauczyciel też nie wchodził do kuchni i nie nadzorował gotującej się strawy. Po godzinie nie było znaku obiadu. W końcu jeden z nich zapytał się do nauczyciela o to spóźnienie.

"O moi przyjaciele, chodźcie i sprawdzcie sami czy obiad już gotowy" powiedział gospodarz i zaprowadził ich do kuchni. Znaleźli tam ogromny garnek zwisający z sufitu, a pod nim stała jedna jedyna świeca.

"Ale nauczycielu" powiedziali wszyscy "chyba nie spodziewasz się, że świeca ogrzeje ten garnek? W ten sposób obiad nigdy nie będzie gotowy?"

"O nie byłbym tego taki pewien" powiedział nauczyciel. " Jeśli świeca oddalona o setki metrów trzymała mnie w cieple przez całą noc, to i świeca oddalona o jeden metr od garnka powinna go ogrzać!"

"The hoca and the candle" "Turkish folk tales" by Barbara K. Walker

#bajka#turcja#nauczyciel#świeca


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bajka rosyjska Dziadek Mróz W dalekim kraju, gdzieś w Rosji, mieszkała macocha, która miała pasierbicę oraz własną córkę. Jej córka była j...