Baśń duńska
Wędzone śledzie i węgorz
Roku pewnego, kiedy śledzie były wysoko w cenie, mieszkancy Mols, którzy cenili je sobie jako przysmak na zimową porę, zebrali się na naradę, by uchwalić, co począć i nie płacić za nie na przyszłość tyle pieniędzy. Jeden, co uchodził wśród nich za najmądrzejszego, doszedł do wniosku, że wędzony śledź, tak jak i świeży, musi się rozmnażać w wodzie. Zaproponował zatem, żeby raz na zawsze kupić beczkę wedzonych śledzi w Arhus, wrzucić je do wiejskiego bajora, a potem wyławiać tyle, ile będzie im potrzeba. Ta rada wszystkim przypadła do gustu, i zaraz kilku wybrało się w podróż, kupili śledzie i wrzucili je do bajora, żeby się mogły spokojnie rozmnożyć na przyszły rrok. Kiedy następnego roku przyszli nad bajoro z siecią, nie zdołali wyłowić ani jednego śledzia, chociaż nie żałowali trudu. W końcu jednak wyłowili ogromnego, tłustego węgorza. Skoro go tylko ujrzeli, zaraz przyszło im do głowy, że to musi być sprawca i złodziej, który pożarł wszystkie śledzie i tym samym zasłużył sobie na śmierć w najokrutniejszych męczarniach. Nie było jednak zgody co do tego, jakim sposobem śmierć mu tę zadać. Jedni chcieli go spalić, inni zażądali, by go powiesić, ktoś chciał go zabatożyć na śmierć, a jeszcze inni uważali, że trzeba go pociąć na małe kawałki. Odezwał się wreszcie starzec, który ongiś o mało co byłby utonął w morzu, a nabrawszy przeto wstrętu do słonej wody, wnosił, że węgorz musi czuć podobnie. Dał im zatem radę, żeby go wywieźć daleko na morze i utopić. Ta rada spodobała się wszystkim, wzięli więc węgorza do łodzi i powiosłowali na morze, daleko od brzegu, żeby nie mógł dopłynąć z powrotem. Kiedy uznali, że są już wystarczająco daleko, wyrzucili węgorza za burtę. Węgorz, który wbrew swej naturze przebywał zbyt długo w słodkiej wodzie, znalazłszy się w morzu,machnął z radością ogonem. Stary mieszkaniec Mols ujrzawszy to, powiedział
- "Spójrzcie, jak ciężko jest umierać, oto wije się w męczarniach jak szalony!".
"Młynek na dnie morza. Baśnie duńskie" Peter Ravn i Robert Stiller, Poznań 1989
#baśń#dania#ryby#śledzie#węgorz#morze#
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz