niedziela, 7 stycznia 2024

Bajka turecka

Lustro, dywan i cytryna



Był sobie pewnego razu sułtan, który miał piękną córkę o imieniu Perihan. Księżniczka słyneła na całym świecie ze swojego piękna. Każdy pragnął się z nią ożenić. 

"Książę, który chce ożenić się z moją córką musi przynieść mi najwspanialszy na całym świecie podarunek" powiedział sultan.

"A co nim ma być?" pytali książęta.

"Sami musicie znaleźć odpowiedź" odpowiadał sułtan.

Jeden po drugim książęta przynosili do pałacu niezwykłe podarki. Jeden z nich przyniósł ptaka, któy śpiewał bez ustanku. Inny przyniósł żelazną fontannę, z której woda nigdy nie przestawała płynąć. Trzeci przyniósł owcę ze złotym runem. Sułtan tylko potrząsał swoją głową. "To piękne podarki" mówił "ale nie jest to, co konkretnie mam na myśli".

"On sam nie wie, co to miałoby być" szeptali książęta i wszyscy odchodzili niezadowoleni.

Daleko, bardzo daleko mieszkali trzej bracia książęta. "Chodźmy i starajmy się o rękę księżniczki Perihan" powiedział jeden.

"Dobrze" powiedział drugi.

"Ja też pójdę" powiedział trzeci.

Wtedy dwaj bracia zaczęłi się śmiać, ale pozwolili mu pójść.

Każdy z braci miał pięć tysięcy kawałków złota, które przeznaczył na dar dla sułtana. Pierwszy z braci kupił lustro, które pokazywało co działo się na świecie. "Jestem pewien, że mój dar będzie najlepszy" powiedział.

Drugi książę kupił dywan za swoje pięć tysięcy kawałków złota. Był to specjalny dywan, którym można było podróżować, gdziekolwiek się zapragnęło. Wystarczyło tylko powiedzieć nazwę miejsca i dywan zanosił cię tam.

Trzeci książę patrzył i szukał, ale nie mógł nic znaleźć. W końcu poszedł na bazar, gdzie kupiec wołał "Cytryny! Cytryny!" Książę podszedł bliżej i zapytał.

"Powiedz mi coś o tych cytrynach?" 

"To są magiczne cytryny. Sok z nich uwalnia cię od wszystkich chorób świata".

"Ile kosztuje jedna cytryna?" zapytał książę.

"Pięć tysięcy kawałków złota" odpowiedział kupiec.

Książę myślał i myślał."Może ten dar będzie chciał mieć sułtan". Zapłacił więc kupcowi należną sumę.

Następnego dnia trzej książęta wyruszyli do ziemi sułtana. Pierwszej nocy zatrzymali się w gospodzie i zaczęli rozmawiać o księżniczce Perihan.

"Ja powinienem ożenić się z księżniczką" powiedział pierwszy książę. "Sułtanowi na pewno spodoba się lustro".

"Nie" powiedział drugi książę. " Wybierze mój magiczny latający dywan".

"A co z moją cytryną?" zapytał trzeci książę.

"Bracia zaczęli się śmiać. "Tyko głupiec zapłaciłby pięć tysięcy za cytrynę" zaśmiał się pierwszy książę.

"Nieważne" odpowiedział drugi. "Przynajmniej będziesz tam i zobaczysz mój ślub z księżniczką".

"Ciekawe jak ona wygląda?" zastanowił się trzeci książę.

"Popatrzmy w lustro i przekonajmny się". powiedział pierwszy książę. Spojrzał w lustro i oniemiał. Księżniczka Perihan leżała w łóżku bardzo chora.

"Musimy się pośpieszyć" powiedział drugi książę. "Wsiadajcie na mój dywan i zaraz tam będziemy". 

Więc trzej książęta wsiedli na dywan i w mgieniu oka byli pod pałacem sułtana.

Sułtan płakał tak, że ledwie zobaczył trzech książąt. "Moja biedna Perihan!" zawołał.

"Mój sułtanie" powiedział trzeci książę. "Mam tu cytrynę, która pomoże twojej córce".

"Cytrynę!"

"Tak sułtanie. Sok z tej cytryny może usunąć całą chorobę z tego świata". Najmłodszy książę wycisnął sok z cytryny i dał do picia księżniczce Perihan.

W tym momencie kolory powróciły na jej twarz. Usiadła i uśmiechnęła się. Czuła się wspaniale.

Sułtan odwrócił się do książąt i zapytał: "Co tu robicie?"

"Przybyliśmy, aby ożenić się z księżniczką" powiedział pierwszy książę. "Przyniosłem magiczne lustro. Tylko spójrz. Można w nim zobaczyć wszystko co dzieje się na świecie".

"Tak rzeczywiście wspaniałe lustro" zgodził się sułtan.

"Tak dzięki niemu odkryliśmy, że księżniczka jest chora. Myślę, że to ja powinienem ożenić się z księżniczką".

"Ale to mój dywan przyniósł nas tu bardzo szybko" powiedział drugi książę. "Proszę sułtanie, zabierze on cię wszędzie gdzie tylko chcesz. Myślę, że to ja powinieniem ożenic się z księżniczką".

"Tak to niezwykły prezent" zgodził się sułtan. "A ty  najmłodszy książę co mi przyniosłeś?" 

"Przyniosłem ci cytrynę" powiedział najmłodszy książę "i tylko tyle". Podał więc sułtanowi wyciśniętą cytrynę.

Bracia zaczęli się śmiać. Jednak księżniczka Perihan się nie śmiała. "Ojcze" powiedziała " czy zdecydowałeś już, który z tych prezentów jest najbardziej niezwykły?"

"Zarówno lustro jak i dywan sa niezwykłymi prezentami" powiedział.

"Ale to cytryna była najwspanialszym prezentem - prawda, ojcze. To ona wróciła mnie do życia, a życie to najwspanialszy dar" powiedziała królewna.

"Masz rację córko" powiedział sułtan. "Mógł on użyć cytrynę tylko raz i przez to uratował twoje życie. Zasługuje by mógł ożenić się z tobą".

W ten sposób najmłodszy książę i Perihan wzięli ślub, który trwał czterdzieści dni i czterdzieści nocy. 

"A mirror, a carpet and a lemon" "Turkish folk tales" by Barbara K. Walker.

#bajka#turcja#lustro#dywan#cytryna



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bajka rosyjska Dziadek Mróz W dalekim kraju, gdzieś w Rosji, mieszkała macocha, która miała pasierbicę oraz własną córkę. Jej córka była j...