Bajka ze wschodniej Afryki
Anansi i owca
Dawno, dawno temu żył sobie Anansi. Nie był on zwyczajnym pająkiem. Uwielbiał pomagać innym.
Pewnego razu Anansi był zajęty budowaniem sieci na drzewie niedaleko farmy, kiedy zobaczył smutną owcę.
"Co się stało?" zapytał Anansi.
"Jestem bardzo głodna" odpowiedziała owca.
Anansi wyglądał na zdziwionego.
"Ale tutaj wszędzie jest trawa?" powiedział.
Owca potrząsnęła głową. "Nie" odpowiedziała. "Nie było deszczu przez długi czas. Trawa wyschnęła, a w stawie nie ma wody. Chciałabym stąd odejść i znaleźć piękną, zieloną trawę, gdzie mogłabym zamieszkać".
Anansi wiedział, że mógłby pomóc owcy w ucieczce i znalezieniu nowego miejsca do życia. Wykorzystał swoją sieć by zrobić rampę i pomóc owcy przekroczyć ogrodzenie.
Wtedy właśnie rolnik wyszedł ze stodoły. Wyglądał na bardzo rozgniewanego.
"Zatrzymać złodzieja!" wołał za Anansi. Ale pająk i owca uciekali tak szybko jak tylko potrafili.
Anansi i owca biegli i biegli. Byli tak szybcy, że nie zwracali uwagi dokąd biegną. W ten sposób wbiegli prosto na lwa.
Lew zaryczał i pokazał swoje zęby. Anansi popatrzył dookoła. Zobaczył mnóstwo ciężkich, dojrzałych mango wiszących na drzewie tuż nad głową lwa. To nasunęło pewien pomysł pająkowi.
"Nie zjadaj nas!" zawołał Anansi. "Niebo spada na ziemię! Musisz uciekać!"
Lew rozglądał się wokoło.
Anansi szybko podniósł kamień i rzucił w mango, które spadło na ziemię z wielkim hałasem.
Lew pomyślał, że to rzeczywiście niebo spada na ziemię. Z krzykiem przestraszony rzucił się do ucieczki.
Anansi i owca znów zaczęli uciekać. Oboje chcieli odejść jak najdalej od lwa. Wtedy jednak natknęli się na geparda, który zaryczał i oblizał swoje usta.
"Nie zjadaj nas!" zawołał Anansi wskazując w górę. "Niebo właśnie spada na ziemię! Musisz uciekać!"
Anansi rzucił kamieniem, gdy gepard nie patrzył. Zrzucił na ziemię kilka cytryn, które upadły tuż za gepardem.
Ten myśląc, że niebo spada na ziemię zaczął z wielkim przestrachem uciekać.
Anansi i owca zaczęli znowu uciekać, ale byli już tak zmęczeni, że nie patrzyli dokąd biegną. Wbiegli prosto na panterę, która zawarczała i otworzyła swoją paszczę.
"Nie jedz nas!" zawołał Anansi. "Niebo spada na ziemię! Musisz uciekać!"
Pantera rozejrzała się, a wtedy Anansi rzucił kamień i zrzucił pęk bananów.
Pantera przestraszona zaczęła uciekać.
Anansi i owca biegli dalej. W końcu dotarli na pastwisko, gdzie rosła świeża, zielona trawa.
"Oto jesteśmy" powiedział Anansi. "To jest twój nowy dom i możesz jeść tyle trawy, ile tylko chcesz". Więc owca jadła i jadła.
Kiedy nadszedł wieczór Anansi uplótł wielką sieć na drzewie. Pomógł wspiąć się na nią owcy i oboje poszli spać w ogromnej pajęczynie.
Właśnie wtedy lew, gepard i pantera spotkali się razem i usiedli pod drzewem.
"Pająk i owca powiedzieli mi, że niebo spada na ziemię" powiedział lew. "Oszukali mnie".
"To samo zdarzyło się i mnie" powiedział gepard.
"I mnie" przytaknęła pantera.
"Jeśli jeszcze raz spotkam tych dwóch to ich zjem" zaryczał lew.
Anansi popatrzył na owcę i wyszeptał: "Bądź bardzo cicho".
"Ale oni nas zjedzą, jeśli nas tu zobaczą" powiedziała owca. Strasznie się bała, aż trzęsła się cała.
"Przestań się trząść" powiedział Anansi.
Niestety owca nie mogła przestać się trząść. Nagle wypadła z sieci i uderzyła o ziemię z wielkim trzaskiem.
"O nie! Niebo rzeczywiście spada na ziemię!" zawołał lew.
"Chmura spadła z nieba!" wołał gepard.
Trzy zwierzęta uciekały tak szybko jak tylko niosły ich nogi.
Anansi i owca uśmiechnęli się do siebie i poszli spać.
Kiedy się obudzili był już poranek. Popatrzyli na świeżą zieloną trawę na pastwisku.
"Podoba ci się tutaj?" zapytał Anansi.
"O tak!" powiedziała owca. "Jest tu znacznie lepiej niż na suchej farmie. Dziękuję za pomoc".
Anansi przytulił swoją nową przyjaciółkę i poszedł szukać innych zwierzat, którym mógł pomóc.
Owca została na pastwisku. Jadła soczystą trawę, tyle ile tylko mogła. To było wspaniałe miejsce, gdzie żyła szczęśliwie aż do końca.
"Anansi and the sheep" by Adam Bushnell and Nuno Alexandre Vieira
#bajka#afryka#wschodnia#pająk#anansi#owca#
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz