środa, 16 października 2024

Bajka portugalska z Azorów

Wyspa kwiatów



W raju rządzi oczywiście prawo miłości. Wszystkie miejsca, w których dobrze się żyje, rządzą się prawami.

Dawno, dawno temu żył sobie mały aniołek, który złamał jedną z zasad raju. Oczywiście musiał za to zostać ukarany. Kara zawsze następuje po złamanym prawie. Został wygnany ze swego niebiańskiego domu. Już nigdy nie mógł przyłączyć się do chóru niebiańskiej muzyki. Już nigdy nie mógł spojrzeć w twarz wielkiego króla.

Zdarzyło się, że ten mały aniołek szczególnie kochał kwiaty Raju. Po raz ostatni przechadzał się po niebiańskich ogrodach.

"Och, moje przepiękne, nie mogę znieść opuszczenia was!" szlochał do swoich ulubionych kwiatów. "To łamie mi serce!"

Kwiaty przyciągnęły do niego swe jasne twarze w geście miłosnego współczucia. Wdychał najsłodsze perfumy pod delikatnym dotykiem. Wyciągały ręce, by złapać jego powłóczące się szaty, gdy ich mijał.

"Moi najukochańsi! Prosicie mnie, abym zabrał was ze sobą!" – zawołał aniołek.

Wypełnił swe ramiona pięknymi kwiatami Raju. Anioł był bardzo małym aniołkiem, a kwiatów było naprawdę bardzo dużo. Nie mógł znieść tego, że zostawił jakiegokolwiek ze swoich ulubieńców. Powoli i ze smutkiem opuścił niebiańskie ogrody. Powoli i ze smutkiem przeszedł przez niebiańską bramę.

Piękne kwiaty były wszystkim, co pozostało mu z Nieba. Wypełniły mu ramiona tak mocno, że nie był w stanie ich wszystkich utrzymać. Część z nich upadła. Unosiły się w dół na ziemię. Spadły na  błękitnych wodach szerokiego Atlantyku.

"Och, cóż mam czynić! Straciłem moje wspaniałe rzeczy!" – szlochał aniołek.

Kwiaty Raju uśmiechnęły się do niego z miejsca, w którym upadły. Nigdy nie wyglądały piękniej.

"Moi najukochańsi są piękni i szczęśliwi!" płakał aniołek, uśmiechając się przez łzy. "Wciąż mam wszystko, co mogę unieść! Zostawię ich tam, gdzie są!"

Jest dziewięć kwiatów Raju, które anioł upuścił. Na zawsze pozostały na błękitnym Atlantyku. Po wielu latach portugalscy marynarze znaleźli je, a Portugalia uznała je za swoje. Nazwała je Azorami.

Do dziś jedna z wysp nazywa się Flores, co oznacza kwiaty.

"The Islands of Flowers" from https://www.worldoftales.com/European_folktales/Portuguese_folktale_2.html#gsc.tab=0

#bajka#portugali#azory#wyspa#kwiaty#raj#


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bajka rosyjska Dziadek Mróz W dalekim kraju, gdzieś w Rosji, mieszkała macocha, która miała pasierbicę oraz własną córkę. Jej córka była j...