Baśń hiszpańska
Trzy pytania
W historii Hiszpanii król Pedro I, syn Alfonso XI Sprawiedliwego, znany był z przydomka Okrutny.
Sławny był jako bezduszny człowiek, który najbardziej był spagniony krwi ludzkiej i gwałtu, a wszystkich trzymał w terrorze.
Pewnego razu, kiedy oddawał się swojemu ulubionemu polowaniu zgubił się w lesie. Gdy nadchodziła noc mógł jedynie odpocząć w znalezionym po drodze zakonie, gdzie każdemu podróżnemu gwarantowano jedzenie, schronienie i łóżko.
Gdy podziękował za gościnę poszedł do reflektarza, a przechodząc obok pewnego brata zakonnego został rozpoznany przez niego. Rozpoznał on króla po pewnej chorobie, którą ten kiedyś nabył, a kiedy chodził jego kości przy chodzeniu wydawały dziwny odgłos.
Natychmiast poinformował on o tym całe zgromadzenie zakonne, aby uważali na niego. Jednak król Pedro I był w złym humorze i spotykając jednego z zakonników zapytał drwiącym głosem.
"Jak gruby jesteś ojczulku? Widzę, że nie ma na tobie pustych przestrzeni, więc sądzę raczej, że jesteś mądry".
Całe zgromadzenie zamilkło, nie chcąc nic mówić przed tak srogim królem.
"Więc, gdybyś miał ochotę" kontynuował. "Przyjdź do mojego pałacu za dziesięć dni i daj mi satysfakcjonujące odpowiedzi na następujące pytania: Po pierwsze, jaka jest odległość pomiędzy ziemią a słońcem? Po drugie, ile jestem warty? Po trzecie, w co wierzę, a nie jest prawdą? Jeśli odpowiedź mnie nie zadowoli zostaniesz ścięty."
Mówiąc to odjechał.
Biedny zakonnik był mocno przestraszony, kiedy zdał sobie sprawę, że król jest w stanie zrobić to co powiedział.
Modlił się całe dnie i noce, ale nie mógł znaleźć odpowiedzi na te pytania.
W czasie panowania króla Pedra nikt nie zmierzył jeszcze dystansu między słońcem a ziemią, a wiele planet nie było odkrytych. W dniu kiedy przybył do pałacu nie znał odpowiedzi na te pytania. W stresie powierzył się Najświętszej Pannience, bo tylko ona mogła mu pomóc.
Po przybyciu do Sewilli jeden z zakonników, odważny chłopak, powiedział do niego:
"Braciszku oboje jesteśmy tego samego wzrostu i podobnie wyglądamy. Dlaczego to ja nie mogę zająć twojego miejsca i odpowiedzieć królowi?"
Braciszek zobaczył w tym dzieło Pana Boga i pozwolił mu pójść do króla.
W momencie gdy przybył na zamek, król rozkazał aby go przyprowadzić.
"Czy znalazłeś odpowiedzi na pytania, które ci zadałem?" spytał.
"Tak, panie".
"Zaczynaj więc. Odpowiedz jaki jest dystans między ziemią a słońcem?"
"Osiemset i czterdziesci siedem tysięcy mil. Nie więcej, ani nie mniej. A jeśli jego królewska mość nie wierzy niech spróbuje zmierzyć".
Ponieważ było to niemożliwe, król był zadowolony.
"Nieźle" powiedział. "Teraz drugie pytanie. Ile jestem warty?"
"Dwadzieścia dziewięć srebrnych monet".
"Ale dlaczego dwadzieścia dziewięć srebrnych monet?"
"Ponieważ jego królewska mość nie jest więcej warty od naszego Pana Jezusa, który był sprzedany za trzydzieści srebrników".
"A w co wierzę, a nie jest prawdą?" zapytał monarcha.
"Wasza królewska mość wierzy, że to ja jestem tym braciszkiem, którego wybrał, ale ja nim nie jestem".
Król był zdziwiony pomysłowością zakonników i przeprosił cały zakon.
To dowód na to, że okrutny człowiek został pokonany i uspokojony siłami pomysłowości.
"The three questions" from " Fairy tales from Spain" by J Munoz Eskomez
#baśń#hiszpania#trzy#pytania#król#mnich#zakonnik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz