Legenda etiopska
Sekret Holawaki
Holawaka był magicznym ptakiem prawie tak starym jak sama ziemia. Był świadkiem narodzin ludzi, którzy żyli przez chwilę a potem umierali. Niektórzy z nich zostawali na ziemi dłużej, inni krócej, ale wszsycy ludzie i tak umierali. Holawaka czuł się smutny z tego powodu. Pofrunął wysoko do nieba i usiadł na ramionach boga, który stworzył wszechświat i porozmiawiał z nim.
"To niesprawiedliwe" powiedział Holawaka "że ludzie zostają na ziemi tylko na krótki czas". Ale bóg zaśmiał się tylko i powiedział, że ludzie nie są jak bogowie i nie mogą żyć wiecznie. Holawaka zaczął płakać i bogu było przykro z powodu jego uczuć. Powiedział, aby powrócił do niego następnej nocy. Holawaka zrobił tak jak bóg mu powiedział. Następnej nocy wzbił się na najwyższy punt nieba, unikając gwiazd, które paliły. Głos boga doprowadził do tego, że wszystkie gwiazdy wokół niego drżały i trzęsły się. "Ponieważ życie tych małych ludzi tyle dla ciebie znaczy" powiedział bóg "spełnię twoje życzenie. Nie możesz jednak powiedzieć innym zwierzętom o tym". Wtedy zdradził mu sekret, że życie ludzkie może trwać na wieki. Wszystko co muszą zrobić to wyślizgnąć się ze swojej pomarszczonej skóry, kiedy będą już w starczym wieku, a znajdą nową pod spodem. Holawaka nie mógł się doczekać, kiedy opowie ludziom tego co się nauczył.
Zleciał z powrotem na ziemię, gdzie mieszkali ludzie. Minęło kilka godzin i słońce zaczęło powoli wyłaniać się zza horyzontu. Ludzie wciąż jeszcze spali, ale wkrótce powinni obudzić się i usłyszeć radosną nowinę. Usiadł na jednej z gałęzi jałowcowego drzewa i czekał. Nie był jednak sam. Zaraz obok niego usiadł pawian i zapytał: "Czemu wyglądasz tak szczęśliwie Holawaka?" Holawaka wyjaśnił pawianowi, że bogowie wyjawili mu sekret wiecznego życia ludzi. "Ale nie mogę ci powiedzieć co to jest" powiedział do pawiana "więc proszę cię nie pytaj mnie o to".
Pawian oczywiście próbował pytać Holawakę o ten sekret. Obiecał, że jeśli mu powie to on nauczy go wspinać się na najwyższe drzewa w całej Etiopii. Ale Holawaka miał skrzydła i potrafił latać na najwyższe miejsca nieba. Pawian w końcu się poddał i oddalił.
W dole w cieniu jałowcowego drzewa leżał lew. Potrząsnął głową i ogromną czarną grzywą. "Czy to prawda Holawaka, że bogowie powiedzieli ci sekret dotyczący wiecznego życia?" Holawaka był dobrym ptakiem, więc opowiedział lwu całą prawdę. "Czy mógłbyś mi o tym powiedzieć" zapytał lew."Obiecuję, że nauczę cię jak być królem wszystkich zwierzat". Holawaka pomyślał przez moment. Pomysł bycia królem wszystkich zwierząt był kuszący ... ale nie mógł się zgodzić. W sumie i tak wiedział, że jest ulubionym zwierzęciem bógów, nie potrzebował więc by zwierzęta nazywały go królem.
Słońce już prawie wschodziło. Zwierzęta zaczęły chować się w swoich norach przed ciepłem dnia. Holawaka wciąż siedział na gałęzi drzewa jałowcowego. Poczuł, że burczy mu w brzuchu. Nie jadł przecież odkąd zapadła noc. Nie mógł o niczym innym myśleć, jak tylko o jedzeniu.
W tym momencie wąż wślizgnął się na drzewo. W swoich kłach trzymał resztki ostatniego posiłku. Holawaki oczy zalśniły. "Wężu" zawołał, zapominajac o tym co przyrzekł bogom. "Jeśli podzielisz się ze mną swoim jedzeniem powiem ci sekret". Wąż zasyczał i przyniósł jedzenie blisko Halowaki. "Sekret od boga, którzy stworzył wszechświat" dodał.
Wąż dał Holawace skosztować trochę swojego jedzenia. Po jedzeniu opowiedział wężowi sekret boga. Ten zrobił coś co Holawaka nawet sobie nie wyobrażał, wytestował tajemnicę boga. Wyślizgnął się ze swojej starej skóry i znalazł pod spodem nową. Ludzie nigdy nie nauczyli się bożego sekretu. Od tego dnia węże wyślizgują się ze swojej skóry, kiedy jest ona już pomarszczona i stara, tak jak Holawaka ich nauczył.
"Holawaka's secret" from "Beast of the ancient world. A kid's guide to mythical creatures, from the sphinx to the minotaur, dragons to baku".
#legenda#etiopia#sekret#holawaka#ptak#mitologia#
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz