niedziela, 15 września 2024

Bajka angielska
Wielka Brytania

Aksamitny króliczek



Miękki i puszysty aksamitny królik mieszkał w pudełku na zabawki w pokoju pewnego chłopca.  Każdego dnia chłopiec otwierał pudełko z zabawkami i podnosił aksamitnego królika. Oboje czuli się bardzo szczęśliwi.

Co jakiś czas do pudełka z zabawkami trafiały nowsze, piękniejsze zabawki, takie ze specjalnymi sztuczkami.  Niektóre mogły się poruszyć, gdy nacisnęło się guzik, a inne podskakiwały wysoko.  Aksamitny Królik nie miał żadnych specjalnych sztuczek ani guzików. Po pewnym czasie chłopiec zaczął wybierać inne nowe zabawki.  

Wieczorem, kiedy zabawki wracały do pudełka mówiły z dumą o wspaniałych rzeczach, które mogą zrobić. Aksamitny królik milczał.  Nie miał zbyt wiele do powiedzenia.

Jedyną inną maskotką w pudełku z zabawkami, która była miękka i puszysta był Konik kowboja. Był on stary, a większość jego futra już się zużyła.

Koń ten powiedział do Aksamitnego Królika: "Nie słuchaj reszty. Pluszaki, takie jak my, są szczęściarzami.  Jesteśmy kochani najbardziej.  A kiedy pluszowe zabawki zostaną wystarczająco pokochane, możemy stać się Prawdziwi".

" Co masz na myśli, 'prawdziwy'?" – zapytał Aksamitny Królik.

"Bycie prawdziwym jest najlepsze" – powiedział koń "Możesz się ruszać, kiedy chcesz. Kiedy jesteś prawdziwy możesz odwzajemnić miłość".

Pewnego dnia opiekunka, która zajmowała się chłopcem, otworzyła wieko pudełka z zabawkami.  "Ojej!  Brakuje chodzącego pieska . Muszę znaleźć coś innego dla chłopca!  W ciągu sekundy aksamitny królik został położony na łóżku razem z chłopcem.

To zapoczątkowało kolejny szczęśliwy okres dla aksamitnego króliczka.  Każdej nocy chłopiec trzymał go blisko siebie w ramionach.  Rano chłopiec pokazywał mu, jak zrobić królicze nory pod pościelą.  Jeśli chłopiec wychodził na zewnątrz na piknik lub do parku, aksamitny królik szedł z nim.  

Po całym tym przytulaniu większość futra aksamitnego królika została zmatowiona.  Jego różowy nos stał się mniej różowy, ale on się tym nie przejmował.  Był szczęśliwy.

Pewnego dnia chłopiec zachorował. Dostał wysokiej gorączki. Doktor przychodził i odchodził, a opiekunka chodziła tam i z powrotem cała w  strachu.  Przez wiele dni chłopiec leżał w łóżku. Aksamitny Królik leżał z nim. 

W końcu chłopiec poczuł się lepiej.  Zapanowała ogromna radość w domu. Lekarz powiedział, że chłopiec musi udać się nad morze.  Jak wspaniale! pomyślał aksamitny królik. Chłopiec opowiadał z wielkim podnieceniem o morzu  jego szerokim, piaszczystym brzegu.

"A co z tym starym króliczkiem?" – zapytała opiekunka lekarza.

"To stare coś?" zapytał doktor.  "Jest pełen zarazków szkarlatyny.  Spal to od razu!  Kup mu nowego króliczka."

Aksamitny królik został wrzucony do worka razem z pościelą, starymi ubraniami i mnóstwem innych rzeczy.  Worek wyniesiono na podwórko, a  ogrodnikowi kazano spalić wszystko.

Ale ogrodnik był zbyt zajęty zbieraniem fasoli i grochu przed zapadnięciem zmroku, zostawił więc worek.  " Zajmę się tym jutro" powiedział.  Worek nie był zawiązany u góry, więc aksamitny królik wypadł z niego. 

  Następnego dnia, kiedy ogrodnik podniósł worek, aby zabrać go do spalenia, aksamitnego królika w nim nie było.

Zaczął padać deszcz.  Aksamitny królik czuł się smutny, ponieważ był tak daleko od chłopca. Czuł, że już nigdy nie będzie razem z nim. Już nie będzie miły i przytulny, tylko przemoczony!  Łza spłynęła z oka Królika na policzek a potem na trawę.

Nagle, w miejscu, gdzie spadła łza, wyrósł kwiat.  Pączek kwiatu otworzył się, a w środku znajdowała się malutka wróżka!

"Mały króliczku" – powiedziała wróżka.  "Czy wiesz, kim jestem?"

"A czy powinienem cię znać?" zapytał aksamitny królik.

"Jestem Wróżką, która opiekuje się zabawkami, które są bardzo kochane" – powiedziała Wróżka.  

Przez ten czas pobytu u chłopca aksamitny królik był brudny i postrzępiony.  Chłopiec gouwielbiał. Różowa wyściółka w uszach przebarwiła się na jasnoszary. Jego ciemnobrązowe plamy, niegdyś świeże i jasne, teraz były wyblakłe i trudne do zauważenia.

"Nadszedł czas, abym uczyniła cię prawdziwym" – powiedziała wróżka. 

"Prawdziwym! Coś takiego powiedział mi kiedyś Konik kowboja.   Kiedy jesteś prawdziwy, poruszasz się, kiedy chcesz się poruszać.  Jeśli jesteś kochany, możesz odwzajemnić miłość."

Za jednym dotknięciem różdżki wróżki aksamitny królik poczuł się inaczej. Nagle jego dwie nogi, które zawsze były mocno zszyte, mogły się rozsunąć!  

Mucha wylądowała na jego głowie.  Swędziało i ta sama stopa znalazła się na głowie Aksamitnego Królika, aby ją strząsnąć.

"A więc to tak wygląda bycie prawdziwym! Mogę się ruszać, kiedy chcę!"

"Pokażę ci kilku nowych przyjaciół " powiedziała wróżka. Zabrała go w miejsce, gdzie kilka królików biegało i podskakiwało.  Wkrótce wszyscy stali się wielkimi przyjaciółmi.

Czas mijał.  Chłopiec wrócił znad morza i czuł się już lepiej. 

Pewnego dnia poszedł się pobawić na podwórku.  Z pobliskich drzew wyskoczyło kilka królików.  Jeden z nich był cały brązowy, a drugi cały biały. Trzeci natomiast był brązowy z ciemnymi plamami. Ten królik podskoczył do chłopca.

"Ależ ten królik wygląda jak mój stary królik, który zaginął, kiedy byłem chory.  Kochałem tego aksamitnego króliczka!"

Nie wiedział jednak, że to jest jego własny Królik, który powrócił do niego.

"The Velveteen Rabbit" from https://storiestogrowby.org/story/early-reader-velveteen-rabbit-short-stories-kids/

#bajka#anglia#wielkabrytania#aksamit#króliczek#


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bajka rosyjska Dziadek Mróz W dalekim kraju, gdzieś w Rosji, mieszkała macocha, która miała pasierbicę oraz własną córkę. Jej córka była j...