Bajka słowacka
Historia, która nigdy się nie kończy
Dawno, dawno temu żył sobie pasterz, który miał wielkie stado owiec. Pasł je na łące po drugiej stronie strumienia. Pewnego dnia słońce już zaszło, zanim ruszył w drogę do domu. Niedawne deszcze wezbrały w strumieniu, tak że on i owce musieli przejść przez mały mostek. Most był tak wąski, że owce musiały przechodzić przez niego jedna po drugiej.
Teraz poczekamy, aż je wszystkie przeprowadzi. Potem przejdę do mojej historii.....
(Kiedy dzieci zaczynają się niecierpliwić i błagają o dalszy ciąg historii, dowiadują się, że owiec jest wiele i że do tej pory tylko kilka z nich przeszło. Nieco później, gdy znowu wybucha ich zniecierpliwienie, dowiadują się, że owce nadal przechodzą. I tak w nieskończoność. Pod koniec dodaje się)
W rzeczywistości owiec było tak dużo, że gdy nastał ranek, wciąż jeszcze przechodziły, a potem nadszedł czas, aby pasterz zawrócił i zapędził je z powrotem na pastwisko!
"The Story That Never Ends" from https://www.worldoftales.com/European_folktales/Czechoslovak_folktale_15.html#gsc.tab=0
#bajka#słowacja#historia#nigdy#koniec#owce#
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz